Bank zaproponował Ci ugodę frankową? Taka sytuacja spotyka wielu frankowiczów, którzy jeszcze nie unieważnili ani nie odfrankowili swoich kredytów CHF. I choć niektórzy kredytobiorcy rzeczywiście zdecydowali się podpisać porozumienie z bankiem, niekoniecznie warto brać z nich przykład. Nawet jeśli warunki ugody wydają się korzystne, w praktyce nieraz okazuje się, że były to tylko pozory. Co możesz więc zrobić, by decyzja o przyjęciu zaproponowanej ugody rzeczywiście była w pełni przemyślana?
Na czym polega ugoda z bankiem w sprawie kredytu CHF?
Ugoda z samego założenia jest takim porozumieniem, w którym strony czynią sobie wzajemne ustępstwa. Po części każda z nich jest więc wygraną, ale każda rezygnuje również z niektórych potencjalnych korzyści.
Jest to możliwe dlatego, że ugoda jest rodzajem umowy. A zgodnie z zasadą swobody umów w prawie cywilnym w zakresie konstruowania postanowień umów macie dowolność, póki działacie w granicach obowiązującego prawa.
Właśnie ze względu na wspomnianą swobodę umów postanowienia poszczególnych ugód mogą znacząco się od siebie różnić. Najczęściej jednak porozumienia z bankiem sprowadzają się do jednego z kilku scenariuszy:
- Zmiana kredytu z indeksowanego lub denominowanego na kredyt złotówkowy, czyli pozbawienie rat pozostałych do spłaty powiązania z kursem franka;
- Umorzenie salda pozostałego do spłaty i uznanie kredytu za całkowicie spłacony;
- Zmiana kredytu na kredyt złotowy i umorzenie części długu pozostałego do spłaty;
- Kombinacje powyższych opcji.
Biorąc pod uwagę znaczną poprawę sytuacji frankowiczów w ostatnich latach, propozycje ugód stają się coraz korzystniejsze. Zdarza się także, że bank w ramach ugody pozasądowej nie tylko proponuje uznanie kredytu za całkowicie spłacony, ale nawet oferuje zwrot części nadwyżki.
Co więcej, im dalszy jest etap sprawy, a więc im bardziej prawdopodobne staje się unieważnienie umowy frankowej przez sąd, tym korzystniejsze warunki zwykle proponują banki.
Czy zawarcie ugody się opłaca?
Skoro ugoda opiera się na pójściu na ustępstwa przez każdą ze stron, to siłą rzeczy zawarcie nawet najlepszej ugody frankowej nie będzie dla Ciebie bardziej opłacalne ekonomicznie niż unieważnienie umowy przed sądem.
Żeby sprawiedliwie przedstawić sytuację, trzeba jednak dodać, że takie rozwiązanie niesie też za sobą pewne korzyści. Największą z nich jest szybkie zakończenie sprawy, a co za tym idzie – szybka poprawa sytuacji finansowej zgodnie z postanowieniami zawartej ugody.
W dodatku wszystko odbywa się bez czasochłonnego i bardzo stresującego postępowania w sądzie. Do zawarcia ugody teoretycznie nie potrzebujesz też prawnika (choć nie radzimy przyjmować takiego podejścia). Możesz samodzielnie przeanalizować jej postanowienia. Odchodzi więc czas i koszty związane z szukaniem odpowiedniego profesjonalisty.
Czy to wszystko oznacza jednak, że ugoda jest tak opłacalna, jak przedstawiają to banki? Zdecydowanie nie!
Dlaczego banki proponują kredytobiorcom podpisanie ugody?
Banki zaczęły prowadzić narrację, z której wynika, że ugoda jest dla Ciebie świetnym rozwiązaniem. Wiele z nich zastrzega przy tym ograniczony termin na podjęcie decyzji, informując, że oferta obowiązuje np. tylko przez tydzień. W ten sposób potęgują wrażenie, że trafiła Ci się świetna okazja, którą warto rozważyć i iść na porozumienie z bankiem. Jak można się domyślać, w takiej sytuacji łatwo o pochopne decyzje.
Jeśli jednak uświadomisz sobie, że bank jest dużą instytucją, która dokładnie kalkuluje zyski i straty, a przy tym ma po swojej stronie wielu specjalistów z zakresu ekonomii, bankowości i prawa, raczej trudno łudzić się, że na pierwszym miejscu stawia Twoje dobro. Banki to przede wszystkim wielkie przedsiębiorstwa. Proponują ugody nie dlatego, że to rozwiązanie najlepsze dla Ciebie, a dlatego, że zawarcie ugody opłaca się im samym.
Bankom opłaca się unikać postępowań przed sądem o unieważnienie umowy
Żeby lepiej zobrazować potencjalne korzyści i straty, porównajmy sytuację zawarcia ugody z bankiem ze stwierdzeniem nieważności umowy.
Na czym dokładnie polega unieważnienie kredytu we frankach, dokładnie wyjaśniamy w osobnym artykule. Na potrzeby tego wpisu musimy jednak przypomnieć chociaż najważniejsze informacje.
Unieważnienie kredytu frankowego prowadzi do sytuacji, w której każda ze stron musi zwrócić sobie wzajemne świadczenia, a umowę traktuje się, jakby nigdy nie obowiązywała.
Tym samym Ty otrzymujesz zwrot wszystkich pieniędzy wpłaconych na rzecz banku, zwrot kosztów sądowych i nie musisz spłacać żadnych kolejnych rat. Bank może natomiast domagać się wyłącznie zwrotu pożyczonego kapitału. Nie dość, że w praktyce nic więc na takiej umowie nie zarabia, to jeszcze dodatkowo traci ze względu na inflację i na to, że obecnie zwrócona kwota np. 300.000 złotych kapitału ma o wiele niższą wartość niż w momencie zaciągnięcia kredytu.
Z punktu widzenia banku każde rozwiązanie przynoszące mu choć częściowy zysk będzie bardziej korzystne niż przegrana w sądzie. Nawet umorzenie długu pozostałego do spłaty w połączeniu ze zwrotem części pieniędzy, stawia go w znacznie lepszej sytuacji niż dopuszczenie do wydania prawomocnego wyroku przez sąd.
Jest tak tym bardziej obecnie, gdy niedawne wyroki TSUE zamknęły bankom właściwie wszystkie drogi do szukania dodatkowych środków związanych z unieważnieniem umowy. Nie ma więc możliwości domagania się wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, zgłaszania zarzutów zatrzymania czy dokonywania waloryzacji. Trybunał jednoznacznie wskazał, że jedyne, czego może żądać bank, to nominalna wartość pożyczonego Ci kapitału i ewentualne odsetki za opóźnienie.
Na co zwrócić uwagę przy zawarciu ugody frankowej?
Zanim zawrzesz jakąkolwiek ugodę z bankiem, musisz dokładnie ją przeanalizować. I to z kilku względów. Przyjrzyjmy się więc im dokładnie.
Ugoda frankowa – czy warto ją zawrzeć?
Nawet najmniej korzystne ugody frankowe mogą wyglądać atrakcyjnie, jeśli nie masz świadomości, na co zwrócić uwagę. Każde ustępstwo ze strony banku dotyczące np. wysokości rat, zadłużenia czy sposobu rozliczania kredytu przekłada się na korzyści finansowe. Jeśli więc znajdujesz się w trudnej sytuacji i spłata dalszego zobowiązania Cię przerasta, możesz pochopnie podjąć decyzję o podpisaniu ugody frankowej z bankiem.
W praktyce jednak najwięcej możesz zyskać nie na porozumieniu z bankiem, a na unieważnieniu umowy. Każda ugoda zakłada obowiązywanie umowy. A to zawsze będzie oznaczać, że bank otrzyma od Ciebie więcej, niż gdyby umowa była nieważna.
Najłatwiej to zresztą zweryfikować, opierając się na twardych danych. Zamiast pochopnie zawierać ugodę z bankiem, najlepiej więc zestawić ze sobą wyliczenia odnoszące się do sytuacji finansowej w przypadku unieważnienia umowy, odfrankowienia oraz przyjęcia ugody bankowej. Może się okazać, że teoretycznie świetna oferta tak naprawdę będzie nieść ze sobą nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych strat.
Tym bardziej, że zawarcie ugody zwykle sprowadza się do zmiany kredytu na wariant złotowy. Oznacza to m.in., że do obliczania oprocentowania stosowany będzie wówczas wskaźnik WIBOR. A dodajmy, że stawki WIBOR są wyższe niż stawki SARON stosowane przy kredytach frankowych. W niektórych przypadkach zawarcie ugody w sprawie umowy kredytu może też pociągać za sobą konieczność zapłaty podatku dochodowego. To wszystko sprawi, że całkowity koszt ugody dla frankowicza wzrośnie, a korzyści finansowe mocno się zmniejszą.
Oczywiście samodzielna weryfikacja takiej ugody może stanowić duże wyzwanie. Tu jednak z pomocą może przyjść kancelaria frankowa. Nawet jeśli po konsultacji prawnej finalnie zdecydujesz się przyjąć propozycję banku, przynajmniej będziesz mieć pełną świadomość jej konsekwencji.
Ugoda na etapie sądowym czy przedsądowym? Dokładnie to przemyśl
Jak wiesz już z poprzednich akapitów, banki proponują ugody na różnych etapach sporu. Zazwyczaj te przedsądowe zawierają mniej korzystne warunki. Znów powraca ta sama zasada: nawet duże ustępstwa ze strony banku będą dla niego bardziej korzystne niż przegrana w sądzie. Tym bardziej, że bilans przegranych jest naprawdę pokaźny, a każda taka sprawa oznacza dla instytucji finansowej straty liczone w tysiącach.
Jeśli więc bardziej cenisz sobie szybkie rozwiązanie sprawy i nie zależy Ci na odzyskaniu maksymalnej kwoty, warto negocjować warunki ugody frankowej. Tym bardziej, że o ile Twoja umowa zawiera niedozwolone postanowienia, to właśnie Ty znajdujesz się na wygranej pozycji.
I w tym zakresie może Ci pomóc radca prawny specjalizujący się w sprawach dotyczących kredytów frankowych. W Twoim imieniu poprowadzi negocjacje, a jeśli to nie przyniesie zamierzonych rezultatów, będzie mógł przygotować pozew i reprezentować Cię na sali sądowej.
Pamiętaj też, że ugodę możesz zawrzeć także już w czasie toczącego się postępowania. A gdy na horyzoncie będzie już perspektywa wydania wyroku przez sąd, zaproponowane przez bank postanowienia wynikające z ugody mogą okazać się jeszcze korzystniejsze.
Pamiętaj, że ugoda zamyka Ci możliwość wkroczenia na drogę sądową w przyszłości!
Najważniejszym argumentem przemawiającym za dokładnym przemyśleniem propozycji banku jest jednak fakt, że nie będzie już odwrotu. Ugoda zakłada zrzeczenie się dalszych roszczeń w przyszłości. Oznacza to, że zamkniesz sobie możliwość walczenia o dodatkowe pieniądze w sądzie na późniejszym etapie. Po zawarciu ugody kredytobiorca nie ma też co liczyć na zmianę ustaleń z bankiem.
Wprawdzie w kilku przypadkach ugodę można unieważnić. Przepisy są jednak w tym zakresie jeszcze bardziej rygorystyczne niż np. w przypadku innych zawieranych umów. Można więc śmiało powiedzieć, że jeśli już przystaniesz na ugodę, uchylenie się od jej skutków będzie praktycznie niemożliwe.
Proces czy ugoda – co jest korzystniejsze dla Frankowicza w 2024 roku?
Uczciwie trzeba zaznaczyć, że unieważnienie umowy to nie zawsze najlepsze rozwiązanie w sprawach frankowych. Wiele zależy od tego, co jest dla Ciebie priorytetem. Jeśli na pierwszym miejscu stawiasz kwestie finansowe, to faktycznie ugoda nigdy nie będzie bardziej opłacalna niż złożenie pozwu.
Z drugiej strony gdy proces sądowy wiąże się dla Ciebie z ogromnym stresem, którego chcesz uniknąć, a spokój i szybkość rozwiązania sprawy cenisz sobie bardziej niż kwestie finansowe, z Twojej perspektywy rzeczywiście zawarcie ugody frankowej ma sens. Pamiętaj jednak, by w takiej sytuacji zadbać o ustalenie jak najlepszych dla Ciebie warunków.
Jeśli jednak unikasz procesu sądowego z uwagi na czas trwania spraw frankowych w sądzie i myślisz, że nie jesteś w stanie tak długo czekać na poprawę swojej sytuacji finansowej, warto zaznaczyć, że jest nieco inaczej.
Już w trakcie trwania sprawy możesz wnieść o wstrzymanie płatności rat na czas postępowania. Jeśli to rozwiązanie okaże się w Twoim przypadku możliwe, nie będziesz wpłacać kolejnych rat na rzecz banku przez cały czas trwania procesu. Już wtedy odczujesz więc ekonomiczne skutki swojej decyzji.
Po drugie szanse na wygraną są ogromne głównie ze względu na prokonsumenckie orzeczenia TSUE, Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych. Można powiedzieć, że sytuacje, w których frankowicze przegrywają w sądzie, to właściwie pojedyncze przypadki. Często wynikają zresztą z niewłaściwego przygotowania do sprawy – np. niedokładnego przeanalizowania swojej umowy lub próby prowadzenia sprawy na własną rękę, bez pomocy prawnika.
Czy warto podpisać ugodę z bankiem w sprawie kredytu frankowego w 2024 roku? Słowem podsumowania
Doskonale wiemy, że zawarcie z bankiem ugody to rozwiązanie satysfakcjonujące dla wielu osób. I to wcale nie dlatego, że jest dla nich najbardziej opłacalne. Zakładając jednak, że decyzja jest podejmowana świadomie, a warunki negocjowane lub dokładnie przeanalizowane, dla niektórych może się to okazać wystarczające.
Wiemy jednak również, że nie brak osób, które zdecydowały się na zawarcie ugody w sprawie franka szwajcarskiego zbyt pochopnie, nie analizując dokładnie postanowień, nie rozumiejąc, z jakimi konsekwencjami wiąże się taka decyzja lub nie zdając sobie sprawy, jak duże szanse na wygraną mają w sądzie.
Na własną rękę dokonanie oceny sytuacji może jednak okazać się trudne. Tym bardziej, gdy bank wywiera nacisk. Jednak najgorsze, co możesz zrobić, to wykonać ruchy, od których nie będzie już odwrotu. Mówimy przecież o sprawach, które będą rzutować na całą Twoją finansową przyszłość.
Zamiast więc działać impulsywnie, daj sobie czas przed zawarciem z bankiem ugody frankowej. Emocje nie są tu najlepszym doradcą. Nie wierz też zapewnieniom banku, że korzystna oferta bezpowrotnie przepadnie. A jeszcze lepiej skonsultuj treść ugody i możliwe scenariusze z prawnikiem mającym doświadczenie w temacie kredytów frankowych.