Zwykle o tym, że nakaz zapłaty został wydany i że toczyło się jakiekolwiek postępowanie sądowe, dowiadujesz się dopiero po doręczeniu Ci rozstrzygnięcia sądu wraz z pozwem i załącznikami. I tu pojawiają się pytanie – dlaczego nikt Cię o tym nie uprzedził i przede wszystkim, jakie masz teraz możliwości? Z sądowego nakazu zapłaty jasno przecież wynika, że decyzja została podjęta, a Ty musisz zapłacić. Na szczęście nie do końca – zanim nakaz zapłaty się uprawomocni, masz szansę podjąć odpowiednie kroki, a dokładnie: wnieść sprzeciw lub zarzuty do nakazu zapłaty.
Czym jest sądowy nakaz zapłaty?
Nakaz zapłaty jest orzeczeniem, w którym sąd decyduje, że dana osoba ma zapłacić określoną kwotę. Z prawnego punktu widzenia jest to więc pismo, z którego wynika, że na pozwanym ciąży już obowiązek zapłaty, zgodnie z roszczeniem, jakie zgłosił powód.
Sąd wydaje taki nakaz w dwóch rodzajach postępowań: w postępowaniu upominawczym (ewentualnie w elektronicznym postępowaniu upominawczym) i w postępowaniu nakazowym. Różnicom między nimi przyjrzymy się w dalszej części artykułu. Na ten moment znacznie powinien mieć dla Ciebie przede wszystkim fakt, że jeśli nie zareagujesz na otrzymanie nakazu wydanego przez sąd, dalszym etapem będzie już egzekucja komornicza i ściąganie długu z Twojego majątku. Na szczęście od momentu otrzymania nakazu zapłaty masz jeszcze możliwość podjęcia kolejnych kroków, by skutecznie temu zapobiec.
Dlaczego sąd wydał nakaz zapłaty bez przeprowadzenia rozprawy?
Zarówno postępowanie upominawcze, jak i postępowanie nakazowe należą do postępowań uproszczonych. Takie postępowania przewidziane są m.in. dla spraw, w których rozstrzygnięcie wydaje się praktycznie oczywiste. Np. jedna strona wystawiła fakturę, druga jej nie opłaciła. Czarno na białym widać, co powinien zdecydować sąd. (A przynajmniej tak się wydaje, ale o tym później).
Krótko mówiąc, tego rodzaju postępowania mają służyć szybkiemu uzyskaniu rozstrzygnięcia. Nakaz zapłaty jest po prostu szybszym sposobem na odzyskanie pieniędzy niż w przypadku toczenia klasycznej rozprawy po wniesieniu pozwu o zapłatę (co zwykle zajmie kilka, jak nie kilkanaście miesięcy).
Skoro jednak jest to droga szybka i uproszczona, to nie ma tu rozbudowanego postępowania dowodowego, nie ma rozpraw i nie wysłuchuje się stron. Zamiast tego sąd czyta pozew, zapoznaje się z dowodami i na posiedzeniu niejawnym wydaje nakaz zapłaty.
Właśnie dlatego, że w postępowaniu uproszczonym strony nie mogą przedstawić swoich racji i dodatkowych dowodów (a Ty jako osoba pozwana w ogóle nie masz możliwości, by odnieść się do sprawy), możesz zrobić to później – wnosząc sprzeciw lub zarzuty od nakazu zapłaty.
Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym a nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym – jaka jest różnica?
Jak już wiesz, sąd wydaje nakaz zapłaty w dwóch rodzajach postępowań. To, z którego z nich skorzysta powód, zależy od okoliczności danej sytuacji. Istnieją nieco inne wymogi dla każdej z tych dróg. Z Twojego punktu widzenia znaczenie ma jednak przede wszystkim fakt, że od nakazu wydanego w każdym z tych postępowań możesz się odwołać.
Różna będzie natomiast nazwa skorzystania ze środka zaskarżenia. W przypadku postępowania nakazowego mówi się, że wnosisz zarzuty do nakazu zapłaty. Z kolei jeśli sąd rozpoznawał sprawę na postępowaniu upominawczym, to od nakazu zapłaty będziesz wnosić sprzeciw. W obu przypadkach Twoje działania sprowadzają się do przedstawienia swojego stanowiska i udowadniania, że nakaz zapłaty jest bezzasadny. A co za tym idzie – w ogóle nie powinien zostać wydany.
Druga ważna różnica to czas, jaki masz na działanie w przypadku każdego z tych postępowań. Musisz pamiętać, że jeśli nie odwołasz się od nakazu zapłaty, ten stanie się prawomocny. A niedługo po tym, jak to nastąpi, prawdopodobnie pojawi się u Ciebie komornik. Termin na zaskarżenie nakazu zapłaty to:
- 2 tygodnie od doręczenia nakazu zapłaty wraz z pozwem i załącznikami – w przypadku nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym
- 1 miesiąc od dnia doręczenia nakazu – w przypadku nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym.
Co więcej, w przypadku nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym powód może też skierować wniosek do sądu o ustanowienie zabezpieczenia. W takiej sytuacji jeszcze zanim nakaz stanie się prawomocny, a Ty podejmiesz ewentualne dalsze kroki, możliwe będzie np. zajęcie rachunku bankowego przez komornika.
Co zrobić po otrzymaniu nakazu zapłaty? Czy opłaca się wnieść sprzeciw lub zarzuty do nakazu zapłaty z sądu?
Po wydaniu nakazu zapłaty sąd wysyła go do Ciebie wraz z odpisem pozwu i załącznikami. Na tym etapie warto przeanalizować treść nakazu i dołączone do niego dokumenty. Do wyboru masz 2 możliwości:
- Uznajesz, że decyzja sądu jest uzasadniona i spłacasz dług. Sprawa się kończy, a Ty nie musisz się obawiać komornika, bo wszystko zostało już opłacone.
- Masz zastrzeżenia co do nakazu zapłaty (np. uważasz, że taki dług nie istniał, a więc druga strona nie mogła domagać się zapłaty) i w takiej sytuacji korzystasz ze środka zaskarżenia, próbując doprowadzić do uchylenia nakazu zapłaty.
W piśmie wysłanym do sądu przedstawisz swoje stanowisko i wykażesz, dlaczego Twoim zdaniem nakaz zapłaty powinien zostać uchylony. Zaskarżenie nakazu zapłaty sprawia, że sprawa rusza „od nowa”. W tym sensie, że teraz sąd wyznaczy rozprawę (przynajmniej co do zasady). Będziecie w niej uczestniczyć zarówno Ty, jak i powód. Zyskasz więc możliwość przedstawienia swoich argumentów i przekonania sądu, że złożony pozew nie był zasadny.
W efekcie sąd:
- uchyla nakaz zapłaty w całości lub w części;
- utrzymuje nakaz zapłaty w całości.
Tym razem rozstrzygnięcie zapada już w formie klasycznego wyroku.
Jakie argumenty pozwany może podnieść w sprzeciwie lub zarzutach od nakazu zapłaty?
Żeby uchronić się przed obowiązkiem zapłaty, musisz przekonać sąd, że taki zakaz powinien zostać uchylony.
Istnieją 2 kategorie argumentów, jakie możesz zgłaszać. Pierwsza wiąże się z kwestiami formalnymi – np. pozew został skierowany do niewłaściwego sądu, a ten mimo wszystko wydał nakaz (tzw. brak właściwości sądu). Znacznie częściej jednak kwestionowane są elementy merytoryczne.
Być może pozwany domaga się spłaty długu, który już zdążył się przedawnić? A może umowa, na podstawie której wystawił fakturę, nigdy nie obowiązywała w takim brzmieniu, jak twierdzi powód? Czasami zdarza się również, że dług wprawdzie istniał, ale został spłacony, zanim sąd wydał nakaz zapłaty. A to również będzie argumentem, by taki nakaz uchylić.
Jak widzisz, argumentów jest całkiem dużo. Zwykle jednak nie będziesz w stanie samodzielnie ocenić, czy któryś z nich znajdzie zastosowanie w Twojej sprawie. W tym zakresie pomocne okaże się więc wsparcie radcy prawnego specjalizującego się w antywindykacji.