Najważniejsze wyroki TSUE w sprawie sankcji kredytu darmowego – jak wpłynęły na sytuację kredytobiorców chcących otrzymać darmowy kredyt konsumencki?

Wyroki TSUE, które zapadły w ostatnich latach w sprawie sankcji kredytu darmowego, umocniły pozycję konsumentów. Teraz znacznie łatwiej będzie wygrać sprawę przeciwko bankom związaną z błędnym wyliczeniem RRSO czy wysokimi kosztami pozaodsetkowymi. To już kolejny powód, by przeanalizować zapisy umowy o kredyt konsumencki i jeśli to możliwe – skorzystać z SKD. A co dokładnie zmieniły ostatnie wyroki Trybunały dotyczące sankcji kredytu darmowego? 

Czym jest sankcja kredytu darmowego? 

Przypomnijmy, że sankcja kredytu darmowego (SKD) ma zabezpieczać interesy kredytobiorców zaciągających kredyty konsumenckie. Chroni ich przed nieuczciwymi działaniami banków i firm pożyczkowych.

Założenie jest stosunkowo proste: gdy umowa zawiera braki lub niewłaściwie sformułowane postanowienia z zakresu wymienionego w artykule 45 Ustawy o kredycie konsumenckim, pod pewnymi warunkami możesz złożyć oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego.

W efekcie Twój kredyt staje się kredytem darmowym. Zwracasz więc wyłącznie kwotę otrzymaną „na rękę”, czyli sam kapitał, bez marży, prowizji, odsetek itd. Tę kwestię szczegółowo omawiamy zresztą w osobnym artykule na blogu. Wyjaśniamy w nim, jak uzyskać darmowy kredyt konsumencki

W zakresie nieuczciwych warunków umownych, który takie kredyt konsumencki może zawierać, wciąż pojawia się jednak wiele wątpliwości. I to mimo tego, że art. 45 szczegółowo wymienia uchybienia dotyczące kredytów konsumenckich, które uprawniają do skorzystania z sankcji kredytu darmowego. I właśnie z tego powodu zanim zapadnie wyrok sądu, konieczne może się okazać skierowanie zapytania do TSUE. 

Wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące SKD w kredytach konsumenckich – jakie mają znaczenie dla polskich sądów? 

Państwa UE mają obowiązek ujednolicać prawo krajowe zgodnie z unijnymi wytycznymi. Oznacza to m.in., że jeśli wydana zostanie unijna dyrektywa, jej postanowienia powinny znaleźć odzwierciedlenie w prawie krajowym. 

Właśnie dlatego w polskiej Ustawie o kredycie konsumenckim znajduje się m.in. art. 45. To on przewiduje sankcję kredytu darmowego – mechanizm wprowadzony przez unijną dyrektywę. 

Skoro jednak mamy do czynienia z unijnym prawem i obowiązkiem stosowania go w ten sam sposób przez wszystkie państwa członkowskie, mogą pojawić się pewne problemy praktyczne. Na przykład sąd polski rozpatrujący daną sprawę, może mieć wątpliwości, prawidłowo rozumie postanowienia dyrektywy. 

W takiej sytuacji kieruje więc tzw. pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W bardzo dużym uproszczeniu można powiedzieć, że przebiega to w poniższy sposób:

1.       Postępowanie przed polskim sądem ulega zawieszeniu;

2.       Polski sąd kieruje pytanie do TSUE: „Czy dobrze rozumiem art. X dyrektywy? Czy jeśli zachowam się w dany sposób, to będzie to zgodne z jej treścią?”

3.       TSUE udziela odpowiedzi „tak” lub „nie”. Oczywiście taka odpowiedź przybiera rozbudowaną formę. Trybunał wyjaśnia, że konkretna interpretacja „stoi w sprzeczności” lub „nie stoi w sprzeczności” z regulacjami dyrektywy i wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje. 

4.       W oparciu o te wskazówki polski sąd może już wydać wyrok w sprawie stosowania sankcji kredytu darmowego. Po uzyskaniu odpowiedzi od TSUE nie ma już wątpliwości, jak należy rozumieć unijne regulacje. 

Oczywiście oznacza to także, że skoro rolą TSUE jest wyjaśniać, jak należy interpretować daną regulację, a regulacja ta ma być jednolita w każdym państwie, to orzeczenia TSUE wpływają na orzecznictwo sądów krajowych we wszystkich państwach członkowskich. Na przykład pytanie zadane przez niemiecki sąd w sprawie unijnej dyrektywy będzie mieć znaczenie również dla polskich kredytobiorców. Skoro od tego momentu wiadomo już, że w danej sytuacji postanowienia dyrektywy mają być interpretowane w ściśle określony sposób, to sądy wszystkich krajów będą musiały się do tego stosować. 

Właśnie z tego powodu przełomowe wyroki TSUE w konkretnych sprawach często powiązane są z pytaniami zadanymi przez sądy zagraniczne, ale jednocześnie mają realny wpływ na sprawy rozpatrywane w Polsce. 

Pytania do TSUE w sprawie ustalania poziomu RRSO w umowie kredytowej i skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego – co zmieniły w sytuacji konsumentów?

Nieprawidłowe określenie RRSO jest najczęstszym powodem – tuż obok błędnie wskazanej całkowitej kwoty kredytu – powoływania się przez konsumentów na sankcję kredytu darmowego. Po pierwsze, to właśnie w tym zakresie często dochodzi do naruszeń, a po drugie – RRSO ma szczególne znaczenie w sprawach związanych z kredytami konsumenckimi. 

Rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) informuje o całkowitym koszcie kredytu, jaki będzie musiał ponieść konsument. Co za tym idzie – tylko znając jej prawdziwą wysokość, można podjąć w pełni świadomą decyzję co do zaciągnięcia kredytu konsumenckiego w danym banku czy firmie pożyczkowej:

1.       Tylko wtedy da się ocenić konsekwencje tej decyzji, zestawić ze swoją sytuacją finansową i ustalić, czy na taki kredyt daną osobę stać;

2.       Pozwala to porównać oferty poszczególnych instytucji finansowych i wybrać tę rzeczywiście dla siebie najlepszą.

Mówiąc krótko – brak znajomości dokładnej wysokości RRSO uniemożliwia podejmowania świadomej decyzji. 

Nic więc dziwnego, że to właśnie pytania dotyczące rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania w umowach kredytów konsumenckich kierowane są do TSUE szczególnie często przez sądy państw UE.

W niektórych przypadkach wciąż czekamy na rozstrzygnięcie. W kilku sprawach, w których miał orzekać Trybunał, banki wycofały też pozwy, nim TSUE mógł się wypowiedzieć w danej sprawie. Prawdopodobnie właśnie ze względu na konsekwencje, jakie niosłoby za sobą udzielenie odpowiedzi. I to nie tylko konsekwencje dla danego banku, a dla wszystkich instytucji finansowych udzielających kredytów konsumenckich w państwach członkowskich. 

Do tej pory TSUE zdążył jednak wypowiedzieć się w kilku takich sprawach. A to w dużej mierze umacnia pozycję konsumentów chcących skorzystać z SKD. Szczególne znaczenie będzie mieć tu wyrok, który TSUE wydał w marcu tego roku w sprawie kredytobiorców z Bułgarii. 

Wyrok TSUE z dnia 21 marca 2024 C-714/22 dotyczący RRSO w umowie między bankiem a konsumentem

Wspomniany ważny wyrok TSUE dotyczący RRSO i sankcji kredytu darmowego został wydany w odpowiedzi na pytanie bułgarskiego sądu. Chciał on ustalić, czy koszty dodatkowych usług też stanowią część RRSO. Jeśli tak, to należałoby je uwzględnić przy wyliczaniu rzeczywistej rocznej stopy procentowej. Co za tym idzie – trzeba było ustalić, czy zaniżanie RRSO będzie uprawniać do skorzystania z SKD.

Trybunał uznał, że jeśli RRSO określono w sposób, który nie odzwierciedla dokładnie kosztów kredytu, to konsument nie jest w stanie określić zakresu swojego zobowiązania. Efekt jest więc analogiczny do tego, jak gdyby RRSO w ogóle nie zostało podane w umowie. Tym samym można na tej podstawie skorzystać z sankcji kredytu darmowego.

Bank nie przekroczył limitu pozaodsetkowych kosztów kredytu? Zdaniem TSUE i tak możesz się powołać na nieuczciwy warunek umowy

Drugi ważny wyrok TSUE odnoszący się do sankcji kredytu darmowego zapadł w polskiej sprawie. Dotyczył ustalania pozaodsetkowych kosztów kredytu i związanych z tym limitów. 

Zacznijmy od tego, że w polskiej Ustawie o kredycie konsumenckim wskazano limity pozaodsetkowych kosztów kredytu, których nie wolno przekroczyć. Pozostawało jednak pytanie co w sytuacji, gdy bank lub firma pożyczkowa wprawdzie w limitach się mieści, ale pozaodsetkowe koszty są nieproporcjonalnie wysokie względem udzielonego kredytu? 

Zdaniem Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, jeśli już ustawa przewiduje limity, to zadaniem instytucji finansowej jest tych limitów pilnować. Jeśli to robi, nie powinna ponosić konsekwencji w postaci SKD. Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce uważa, że zadaniem banku lub firmy pożyczkowej nie jest ustalanie, co jest proporcjonalne, a co nie.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie sankcji kredytu darmowego prowadzi jednak do odwrotnych wniosków. 23 listopada 2023 roku TSUE uznał, że pobieranie opłaty lub prowizji w kwocie rażąco wysokiej w stosunku do oferowanego kredytu jest nieuczciwe. Może uprawniać do skorzystania z sankcji kredytu darmowego. I to nawet, jeśli bank zmieścił się w ustawowych limitach. Wystarczy sam fakt, że dany warunek umowy kredytu konsumenckiego wprowadza istotną nierównowagę w prawach i obowiązkach stron, a przy tym szkodzi konsumentowi.

 Wyroki TSUE w sprawie sankcji darmowego kredytu – podsumowanie

Wciąż stosunkowo niewiele osób zdaje sobie sprawę, czym jest sankcja kredytu darmowego. Tym samym nie brak więc przypadków, w których kredytodawca wciąż otrzymuje spłaty zgodnie z postanowieniami umowy, która narusza obowiązujące przepisy.

Z drugiej strony widać, że świadomość kredytobiorców stopniowo rośnie. Kolejni konsumenci udają się do kancelarii w sprawie swoich kredytów konsumenckich. Chcą, by prawnik zweryfikował ich umowę i sprawdził, czy postanowienia kredytu mogą zostać uznane za niezgodne z przepisami. 

Im bogatsze będzie orzecznictwo, tym bardziej ugruntowana stanie się też sytuacja polskich konsumentów. Pozytywne zmiany w tym zakresie już wprowadziły wspomniane orzeczenia TSUE. Odnoszą się bowiem do dwóch najczęstszych przyczyn korzystania z SKD.

Wnioski są więc bardzo korzystne dla Ciebie jako kredytobiorcy – teraz z sankcji kredytu darmowego skorzystasz nawet, jeśli bank zmieścił się w ustawowych limitach. Jeśli wykażesz, że koszty te były nieproporcjonalnie wysokie, możesz otrzymać darmowy kredyt. To uprawnienie przysługuje Ci także, gdy w umowie nieprawidłowo określono RRSO. 

Jeśli więc sądzisz, że któryś z tych przypadków ma zastosowanie w Twojej sprawie, najlepiej skontaktuj się z doświadczoną kancelarią i sprawdź, jakie kroki możesz podjąć i ile zyskasz, dzięki sankcji kredytu darmowego.