Jak sankcja kredytu darmowego wpływa na sytuację finansową banków? Raporty finansowe w 2024 a kredyt konsumencki

Sankcja kredytu darmowego to kolejne uprawnienie, z którego może skorzystać wielu kredytobiorców. Skutkuje obniżeniem rat kredytu i zwrotem pożyczonej kwoty bez prowizji, oprocentowania i dodatkowych kosztów. Z roku na rok liczba sporów dotyczących SKD rośnie. A im więcej ich będzie, tym większy będzie też ich wpływ na sytuację finansową banków. Już teraz część z nich zwraca uwagę na sankcję darmowego kredytu w swoich raportach kwartalnych. 

Coraz więcej kredytobiorców decyduje się skorzystać z sankcji kredytu darmowego

Przypomnijmy, że możliwość spłaty kredytu bez obowiązku zwrotu odsetek i innych kosztów przyznana jest konsumentom przez art. 45 Ustawy o kredycie konsumenckim. 

Zgodnie z tym przepisem, jeśli bank lub firma pożyczkowa zaniedba obowiązki narzucone przez ustawę, właściciel kredytu konsumenckiego może skorzystać z wyjątkowego uprawnienia i być zobowiązanym do zwrotu wyłącznie kwoty pożyczonego kapitału. 

O jakich uchybieniach mowa? Tej kwestii poświęciliśmy cały osobny artykuł. W największym skrócie można jednak powiedzieć, że chodzi tu o naruszenie obowiązków informacyjnych i braki wymienione w art. 30 Ustawy o kredycie konsumenckim. 

Oczywiście skorzystanie z sankcji kredytu darmowego to dla Ciebie ogromna korzyść. Natomiast utrata przez kredytodawcę przychodów z tytułu udzielonego kredytu przynosi mu znaczne straty. Zwykle będzie to kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych w związku z umową z każdym konsumentem, który złożył oświadczenie o SKD. 

Tym samym im więcej umów o kredyt konsumencki zawiera uchybienia, tym w trudniejszej sytuacji finansowej może się znaleźć bank. Oczywiście pod warunkiem, że taki konsument zdecyduje się skorzystać ze swojego prawa.

Dotkliwe konsekwencje niedopełnienia wymogów, które muszą zostać spełnione przy kredycie konsumenckim, mają zmusić banki i firmy pożyczkowe do formułowania prostych, uczciwych umów, etycznego działania i oferowania przejrzystych produktów. 

Im więcej nadużyć w tego rodzaju sprawach będzie się kończyć z korzyścią dla klientów, tym większa szansa, że w przyszłości instytucje finansowe poczują większą motywację, by działać uczciwie – jeśli nie nawet z uwagi na klienta, to ze względu na swoje interesy finansowe i chęć uniknięcia kolejnych sankcji.

Sankcja kredytu darmowego a kredyty frankowe – co te 2 tematy mają ze sobą wspólnego?

Niektórzy porównują SKD do głośnych spraw sądowych dotyczących kredytów we frankach. Czy słusznie?

Na pewno można zauważyć kilka podobieństw. Po pierwsze, zarówno umowy frankowe, jak i część umów kredytów konsumenckich (z którymi związana jest sankcja kredytu darmowego) zawierała uchybienia ze strony banków. Instytucja finansowa w obu przypadkach wykorzystywała swoją silniejszą pozycję, wprowadzając niekorzystne dla konsumenta ustalenia. Zdarzało się również, że nie udzielała mu niezbędnych informacji.

Co więcej, zarówno naruszenia dotyczące umów frankowych, jak i umów konsumenckich związane są z unijnymi przepisami. Z tego powodu to TSUE wydaje wiele przełomowych wyroków dotyczących SKD i kredytów frankowych. To właśnie Trybunał w dużej mierze odpowiada za poprawę sytuacji i frankowiczów, i osób powołujących się na sankcję kredytu darmowego.

Do tego w obu przypadkach efekt skorzystania przez konsumenta z jego uprawnienia jest dla banku podobny i oznacza duże straty. W przypadku unieważnienia kredytu we frankach, jak i skorzystania z SKD zwracasz wyłącznie pożyczony kapitał, a bank odnotowuje duże straty.

Z drugiej strony skala zaniedbań przy umowach frankowych jest nieporównywalnie większa niż przy umowach kredytu konsumenckiego. O ile unieważnić można znaczną większość kredytów frankowych, to w przypadku kredytów konsumenckich skorzystanie z SKD staje się możliwe tylko przy konkretnych uchybieniach ze strony banku wymienionych w art. 45 Ustawy o kredycie konsumenckim.

Nie zmienia to jednak faktu, że SKD wpływa na sytuację finansową banków i oznacza dla nich straty. Pozostaje więc pytanie, o jak dużych stratach mowa i jak wpłyną one na sektor instytucji finansowych?

Ile spraw dotyczących darmowego kredytu obecnie toczy się przed sądami?

Niestety, o ile wiadomo, że kredytodawcy coraz częściej są pozywani w sprawach dotyczących SKD, to nie da się precyzyjnie ustalić, ile roszczeń związanych z kredytem konsumenckim obecnie zgłoszono do sądów. 

Wiemy na pewno, że liczba pozwów przeciw Millenium i PKO w I kwartale 2024 roku wynosiła nieco ponad 1700. Na pewno też pozwy otrzymał BOŚ, bo w swoim raporcie wspomina o „odnotowanym wzroście” takich spraw względem poprzednich kwartałów.

Pozostałe banki na temat zastosowania sankcji darmowego kredytu milczą. Na podstawie tych skąpych danych możemy jednak zakładać, że gdyby zsumować liczbę pozwów wniesionych przeciw wszystkim bankom w I kwartale, dałoby to wartość kilku tysięcy. A wciąż mowa przecież o zaledwie pierwszym kwartale, a nie o całym roku kalendarzowym. 

Sankcja kredytu darmowego a sytuacja finansowa banków – czego możemy dowiedzieć się z raportów na I kwartał 2024 roku?

Wśród banków oferujących kredyty konsumenckie niewiele z nich poświęciło uwagę sprawom związanym z SKD w swoich raportach. 

PKO BP jako jeden z nielicznych giełdowych banków w raporcie finansowym za I kwartał 2024 odniósł się do kwestii SKD. Możemy znaleźć tam m.in. informację, że to właśnie sankcja kredytu darmowego jest jednym z czynników, które mogą potencjalnie wpłynąć na wyniki finansowe banku. 

Raport PKO BP dostarcza też informacji, jak wiele spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego toczyło się w I kwartale 2024 roku. Było to 1 520 spraw, a wartość przedmiotu sporu wynosiła łącznie ponad 29 milionów złotych. Dla porównania w poprzednim kwartale spraw tych było 1 159, a wartość przedmiotu sporu była niższa o 8,5 miliona. 

W raporcie nie znajdziemy już natomiast informacji, czy bank wygrał spór z którymkolwiek z kredytobiorców. A jeśli tak, to jaka była proporcja przegranych i wygranych. 

Dane dotyczące sankcji kredytu darmowego w raporcie za I kwartał 2024 roku zdecydował się też ujawnić bank Millenium. Z raportu wynika, że na koniec I kwartału 2024 roku bank otrzymał 532 pozwy. W tym samym kwartale zapadły też prawomocne wyroki dotyczące 33 spraw z zakresu SKD, przy czym 32 na korzyść banku.

BOŚ z kolei nie udziela konkretnych danych, za to jedynie wspomina, że „odnotował wzrost powództw” dotyczących kredytów konsumenckich i powołania się na sankcję kredytu darmowego. Nie wiadomo jednak, o jakim wzroście procentowym mowa. 

Czy sankcja kredytu darmowego to „franki 2.0”

SKD wcale nie jest nowym rozwiązaniem, jednak dopiero od niedawna poświęca się temu tematowi więcej uwagi. 

Z roku na rok zapada coraz więcej wyroków w tym zakresie.  Co za tym idzie, sytuacja osób z umową kredytową spełniającą warunki kredytu konsumenckiego staje się coraz pewniejsza. Pozycję konsumentów umacniają także kolejne wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tym zakresie, m.in. niedawny wyrok dotyczący RRSO i możliwości skorzystania z sankcji. 

Duży udział we wzroście zainteresowania SKD mają także kancelarie prawne. Rośnie liczba materiałów wyjaśniających, czym jest sankcja kredytu darmowego, kiedy można uzyskać kredyt bez odsetek i dodatkowych kosztów i jak uzyskać darmowy kredyt

Analogicznie sytuacja jeszcze kilka lat temu wyglądała w przypadku kredytów frankowych – najpierw zainteresowanie było stosunkowo niewielkie. W samych sprawozdaniach finansowych banki również nie poświęcały uwagi kwestii franków. Dopiero po przełomowym wyroku TSUE w 2019 roku ruszyła lawina pozwów, a kredyty frankowe stały się ważnym elementem każdego sprawozdania finansowego. 

Wiele osób jest zdania, że nie inaczej będzie w przypadku SKD. I choć określenie „Franki 2.0” zdecydowanie jest na wyrost, to na pewno tego typu sprawy nie pozostaną bez wpływu na sytuację instytucji finansowych. A przypomnijmy, że w tym przypadku skutki wadliwych umów odczują nie tylko banki, ale także firmy udzielające pożyczek wpisujących się w definicję kredytów konsumenckich. 

Dlaczego banki wciąż niechętnie mówią o sankcji darmowego kredytu?

Być może banki nie chcą, by już i tak medialny temat zyskał jeszcze większy rozgłos dzięki takim raportom. Tym bardziej, że o ile możemy dywagować nad szansami dotyczącymi wygranej i przegranej z bankiem, to dane z raportów dostarczają już konkretnych informacji. Gdyby były one niekorzystne dla banków, mogłyby stanowić zachętę do wnoszenia pozwów. To stawiałoby banki w złej sytuacji, tym bardziej, że dotkliwie odczuwają już skutki samych pozwów frankowych.

Zgodnie z innymi przypuszczeniami, być może w przypadku niektórych banków spraw związanych z SKD jest wciąż na tyle niewiele, że nie muszą poświęcać jej uwagi w raportach. Co oczywiście nie oznacza, że ta tendencja będzie się utrzymywać – sytuacja frankowiczów po wyrokach TSUE w sprawie kredytów frankowych jest najlepszym dowodem na to, że zmiany mogą nastąpić gwałtownie. 

Banki mogą też nie chcieć podawać danych dotyczących wniesionych pozwów, jeśli większość spraw jest jeszcze w toku. W takiej sytuacji nie wiadomo przecież, jakie zapadną rozstrzygnięcia i jaka będzie tendencja w orzecznictwie. Dane te nie dostarczą więc żadnych przydatnych informacji o potencjalnych stratach instytucji finansowej. 

Liczba spraw sądowych dotyczących sankcji kredytu darmowego wzrośnie?

Większość kancelarii i ekspertów z zakresu prawa bankowego przewiduje, że liczba spraw dotyczących SKD będzie wzrastać. Powodów jest kilka:

  1. Wprawdzie dysponujemy dość skromnymi danymi z raportów banków, ale już one same wskazują na zwiększające się zainteresowanie tematem SKD i zdają się potwierdzać tę tezę;
  2. Świadomość konsumentów w kontekście przysługujących im praw wzrasta. Prawdopodobnie coraz więcej z nich będzie chciało skorzystać z SKD;
  3. Kolejne sukcesy dotyczące kredytów frankowych pokazały, że z bankami da się wygrać, że warto walczyć o swoje prawa i że faktycznie konsument jest w stanie pociągnąć instytucję finansową do odpowiedzialności;
  4. Kilka spraw dotyczących SKD czeka jeszcze na rozpatrzenie przez TSUE. Trybunał słynie z prokonsumenckich wyroków. Orzecznictwo TSUE ma z kolei duży wpływ na wyroki zapadające przed sądami krajowymi. 

Istnieje też szansa, że uda się powtórzyć scenariusz kredytów frankowych. Finalnie prawnicy znaleźli przecież punkt wspólny dla wielu umów zawieranych z bankami – sposób przeliczania kredytu i ustalania kursu.

Jeśli okaże się, że przy kredytach konsumenckich również masowo stosowano konkretne uchybienie, prawdopodobnie ruszy lawina pozwów. Tym bardziej, że wprowadzanie niezrozumiałych zapisów, niedopełnianie obowiązków informacyjnych i zamieszczenie w umowach „pułapek” jest, a przynajmniej jeszcze do niedawna było, powszechną praktyką w przypadku umów z konsumentami.

Wtedy lista banków uwzględniających SKD w raportach finansowych zdecydowanie się wydłuży. Tak samo jak wydłuży się czas oczekiwania na rozstrzygniecie w poszczególnych sprawach. Z tego powodu nie warto czekać. Jeśli podejrzewasz, że Twoja umowa kredytowa może uprawniać Cię do skorzystania z sankcji kredytu darmowego, najlepiej jak najszybciej skonsultuj się z doświadczonym radcą prawnym.